Czarny scenariusz: wracasz z pracy i okazuje się, że podłoga jest mokra, a sufit i ściany są pełne zacieków. Podejrzewasz, że sąsiad zalał ci mieszkanie. Nie panikuj. Przeczytaj, co robić, gdy ktoś zaleje twoje mieszkanie i dowiedz się, jak uzyskać odszkodowanie.
Na początku poszukaj prawdopodobnej przyczyny zalania. Sprawdź, czy sąsiad z góry jest w domu i w ogóle wie o sytuacji. Wbrew pozorom może się zdarzyć tak, że na przykład nie zauważył awarii pralki, a twoja interwencja może powstrzymać dalsze zalewanie twojego mieszkania. Gdy awaria dotyczy pionów wodno-kanalizacyjnych, czasami trzeba zakręcić zawory główne, które zwykle znajdują się w piwnicy.
Następnie wróć do mieszkania i spróbuj ograniczyć powiększanie zniszczeń. Możesz zebrać wodę, w żadnym przypadku nie usuwaj jednak skutków zalania i niczego nie naprawiaj.
Jeśli sytuacja jest poważna, np. z zapchanego pionu kanalizacyjnego wydostaje się brudna woda, wezwij odpowiednie służby, aby pomogły ci jak najszybciej opanować sytuację.
Niezależnie od wielkości zalania, niezwłocznie zgłoś się również do spółdzielni lub wspólnoty, do której należy twoje mieszkanie. Poproś, aby przyszedł do ciebie jej reprezentant (lub ewentualnie zarządca nieruchomości) w celu oględzin i podpisania protokołu zalania, który przygotujesz.
Jeśli twoje mieszkanie jest ubezpieczone, kolejnym krokiem będzie skontaktowanie się ze swoim zakładem ubezpieczeniowym. Zostanie do ciebie wysłany rzeczoznawca, który wykona pełną dokumentację szkody (zdjęcia, oględziny, protokół z miejsca zdarzenia). Nie licz, że pojawi się natychmiast. Najczęściej trzeba na niego poczekać kilka dni.
Aby uniknąć żmudnej i długotrwałej walki o należne odszkodowanie, postaraj się też jak najszybciej sporządzić i zgromadzić odpowiednią dokumentację – bez czekania na rzeczoznawcę ubezpieczeniowego. Choć przy tzw. likwidacji szkody nie powinniśmy zakładać z góry złej woli po stronie ubezpieczyciela, to czasami zdarzają się przypadki braku rzetelności lub pomyłek podczas przygotowywania protokołu szkody. Jeśli będziemy uważali, że kwota otrzymanego odszkodowania jest zbyt niska, będziemy musieli mieć dokumentację na potwierdzenie naszych roszczeń.
W zalanej części mieszkania (lub piwnicy) nagraj filmiki i zrób zdjęcia. Zadbaj o jak najlepszą jakość przygotowywanych materiałów. Nie spiesz się, wykonaj zbliżenia uszkodzeń i miejsca wycieku oraz sfotografuj albo sfilmuj całe pomieszczenie. Twoim celem powinno być uchwycenie rozmiaru szkody i przyczyny zalania (jeśli na przykład sąsiad zalał twoją kuchnię, zrób zdjęcia plamy na suficie wyraźnie pokazującej, że zalanie miało miejsce z mieszkania piętro wyżej).
Spisz też protokół zalania. Powinien on zawierać wykaz zniszczonych rzeczy wraz ze stopniem uszkodzenia. Opisz wszystko z dużą dokładnością, na przykład podaj wymiary zacieków oraz rodzaj użytej farby.
Namów właściciela lub najemcę mieszkania, z którego nastąpiło zalanie, aby podpisał sporządzony protokół. Najlepiej, gdyby oprócz podpisu udało ci się uzyskać dodatkowo oświadczenie potwierdzające fakt zalania i jego przyczynę. Jeśli sąsiad przyznaje, że zalanie było z jego winy, poproś go o potwierdzenie wzięcia na siebie odpowiedzialności na piśmie. Będzie to przydatne w sytuacji, kiedy po jakimś czasie nasz sąsiad zacznie kwestionować swoją winę. Wtedy oświadczenie stanie się przydatnym dowodem, ułatwiającym uzyskanie odszkodowania. Warto, żeby także przedstawiciel spółdzielni (wspólnoty) lub zarządca budynku był obecny przy podpisywaniu protokołu przez sąsiada.
Gdy nie ulega wątpliwości, że zalanie twojego mieszkania spowodowała awaria pionu, protokół zalania wystawia zarządca budynku lub przedstawiciel spółdzielni. Z kolei w sytuacji, gdy nie masz ubezpieczenia i zakładasz, że sprawa może skończyć się w sądzie, o sporządzenie protokołu poproś niezależnego rzeczoznawcę. Zadbaj też o świadków – mogą to być sąsiedzi lub zarządca.
Dopiero po przygotowaniu protokołu zalania i sfotografowaniu albo sfilmowaniu wszystkich uszkodzeń będziesz mógł rozpocząć sprzątanie pomieszczeń oraz osuszanie rzeczy, które udało ci się na czas wynieść i będzie je jeszcze można uratować. Jednak zanim zaczniesz to robić, dowiedz się od swojego ubezpieczyciela, w jakim zakresie możesz uprzątnąć zalane mieszkanie, ponieważ różne towarzystwa podchodzą odmiennie do tej kwestii. Rozbieżności dotyczą między innymi mienia, którego nie można już uratować. Część ubezpieczycieli pozwala je od razu utylizować, a inni wolą, by pozostawić je do oceny rzeczoznawcy.
Gdy zalanie spowodowało na przykład uszkodzenie wężyka odprowadzającego wodę z pralki sąsiada z góry, to właśnie on będzie odpowiadał za szkody, ponieważ do obowiązków właściciela należy konserwacja i naprawa zużytych elementów instalacji poziomych oraz sprzętów na terenie swojego lokalu. Nie przejmuj się, jeżeli sąsiad odmówi wpuszczenia cię do mieszkania. Plama na suficie w kuchni powinna wystarczyć za dowód odpowiedzialności sąsiada z góry za zalanie.
Jeśli jednak źródło awarii będzie znajdowało się na przykład w pionach wodno-kanalizacyjnych, za zalanie będzie odpowiadała administracja budynku lub spółdzielnia (wspólnota) mieszkaniowa, bo to do jej kompetencji należy dbanie o utrzymywanie pionów w dobrym stanie technicznym. Także gdy zalanie twojego mieszkania wynika z nieszczelnych rynien lub przeciekającego dachu, wina będzie leżała po stronie zarządcy nieruchomości bądź spółdzielni (wspólnoty).
Kiedy nie da się ustalić niczyjej winy za zalanie lub będzie ono wynikało z tzw. siły wyższej (np. uderzenie piorunu), będziesz musiał remontować mieszkanie z własnych środków lub z własnego ubezpieczenia mieszkania, jeśli je posiadasz, a zakres polisy obejmuje ryzyko zalania.
Do twoich zadań będzie też należała pomoc ubezpieczycielowi w oszacowaniu wielkości szkody, jaką spowodowało zalanie. Poszukaj wszelkich rachunków, paragonów, kart gwarancyjnych związanych ze zniszczonymi lub uszkodzonymi przedmiotami. Jako dowód mogą też posłużyć zdjęcia i nagrania (np. film z uroczystości rodzinnej), na których widać stan wyposażenia mieszkania.
Sporządź także dokładną wycenę remontu mieszkania. Nie rób tego na oko. Sprawdź w Internecie aktualne ceny materiałów i stawki godzinowe fachowców, bo może się okazać, że znacznie odbiegają od twoich wyobrażeń. Korzystne bywa też wynajęcie firmy remontowo-budowlanej, która precyzyjnie określi koszty remontu w zalanym lokalu. Kosztorys będziesz mógł dołączyć do protokołu.
Dalszy przebieg wydarzeń zależy głównie od wzięcia na siebie odpowiedzialności przez sprawcę oraz faktu posiadania ubezpieczenia przez niego lub ciebie.
Najłatwiej będzie, jeżeli sprawca (sąsiad, administracja budynku, spółdzielnia lub wspólnota) potwierdzi swoją winę i wyrazi zgodę na naprawienie szkód powstałych na skutek zalania. Może to uczynić na kilka różnych sposobów. Niekoniecznie musi to być wypłata pieniędzy. Winowajca może na przykład wynająć ekipę remontową albo nawet sam naprawić wszelkie usterki, ale pamiętaj, że to ty decydujesz o sposobie przywrócenia mieszkania do stanu sprzed zalania. Najczęściej poszkodowani wybierają rekompensatę finansową, ponieważ to prosta i szybka forma złagodzenia konfliktu związanego z powstałą szkodą. Nie zawsze jest to jednak takie proste.
W przypadku, kiedy sąsiad z góry posiada ubezpieczenie OC w życiu prywatnym obejmujące ryzyko zalania mieszkania na niższej kondygnacji, możesz zwrócić się o wypłacenie odszkodowania bezpośrednio do jego ubezpieczyciela (masz na to 3 dni). Musisz tylko poprosić sąsiada o to, żeby podał ci potrzebne dane: nazwę firmy ubezpieczeniowej oraz numer wykupionej polisy. Podczas zgłaszania szkody zapytaj, jakie dokumenty będziesz musiał przygotować. Sprawca może również sam zgłosić całe zdarzenie do swojego ubezpieczyciela. Jeśli się zdecydujesz na takie rozwiązanie, dopilnuj, żeby tak rzeczywiście się stało.
Ponieważ ubezpieczenie OC w życiu prywatnym jest dobrowolne, bardzo prawdopodobne, że sąsiad nie będzie miał wykupionej takiej polisy. Jeśli jednak ty ubezpieczyłeś mieszkanie na wypadek zalania, możesz zgłosić się do swojego zakładu ubezpieczeniowego. Przekaż mu podstawowe informacje o sprawcy zalania: adres oraz imię i nazwisko (lub nazwa spółdzielni czy firmy zarządzającej nieruchomością – jeśli to ona jest sprawcą).
Po zgłoszeniu zalania ubezpieczycielowi (sprawcy lub swojego), przygotuj się na wizytę rzeczoznawcy (likwidatora szkody), który powinien pojawić się w ciągu kilku dni. Specjalista określi przyczyny, zakres i wartość szkód spowodowanych zalaniem twojego mieszkania. Odszkodowanie powinieneś dostać w ciągu 30 dni od daty zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi. Warunkiem dotrzymania tego terminu jest jednak ostateczne ustalenie odpowiedzialności sprawcy i wysokości odszkodowania. W wypadku, gdy pieniądze będą pochodziły od twojego ubezpieczyciela, sprawca będzie musiał oddać mu tę kwotę.
Pamiętaj, że nie można jednocześnie zgłaszać szkody u swojego ubezpieczyciela oraz u ubezpieczyciela sprawcy i oczekiwać, że od obu firm otrzymasz odszkodowanie za tę samą szkodę.
Może też zdarzyć się tak, że sprawca (sąsiad, administracja budynku, spółdzielnia lub wspólnota) będzie unikał odpowiedzialności za zalanie twojego mieszkania i odmawiał naprawienia wyrządzonych szkód. W takiej sytuacji będziesz musiał wysłać do niego pismo z roszczeniem, w którym wskażesz kwotę na pokrycie wydatków związanych z remontem i innymi szkodami, jakie poniosłeś w wyniku zalania, a także termin zapłacenia wskazanej kwoty (przedsądowe wezwanie do dobrowolnej zapłaty). Załącz zebraną dokumentację, a pismo wyślij listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.
Gdy i to zawiedzie, bo sprawca dalej będzie stał na swoim stanowisku, skieruj sprawę do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania (wydział cywilny). Przygotuj pozew, a w nim opisz całą sytuację, podaj kwotę, na jaką wyceniasz straty, oraz załącz zebraną dokumentację. Za pozew będziesz musiał uiścić opłatę sądową (5 proc. żądanej kwoty odszkodowania, ale nie mniej niż 30 zł). Niestety takie sprawy potrafią się toczyć miesiącami, więc będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość.