Wózek dobrze dobrany do potrzeb dziecka i stylu życia rodziny ułatwia wspólne spacery, robienie zakupów, załatwianie codziennych spraw, a nawet podróże oraz szybszy powrót do aktywności po ciąży. Jak wybrać odpowiedni model? Ile kosztuje wózek dziecięcy?
Wózki dziecięce mają mnóstwo udogodnień, sprzedawcy zwykle zachwalają każdą funkcję, a w Internecie znajdziemy sprzeczne opinie – dla kogoś dany wózek jest idealny, z kolei ktoś inny uważa ten sam model za kompletny bubel. Nic dziwnego, że przyszli lub świeżo upieczeni rodzice mogą być nieco pogubieni. Z tego powodu poszukiwania wózka warto zacząć od wstępnych testów.
Jeśli masz w rodzinie lub wśród znajomych osoby korzystające z wózków dziecięcych, poproś o możliwość ich wypróbowania w różnych sytuacjach. Jeżeli twoi bliscy się zgodzą, wybierz się z nimi kilka razy na zakupy i dłuższy spacer, najlepiej w czasie różnych warunków pogodowych.
Pomóż w pakowaniu rzeczy niezbędnych podczas wyjścia, znieś wózek po schodach, prowadź go po chodniku, nieutwardzonej ścieżce w parku i piaszczystym placu zabaw, włóż zakupy do wózkowego koszyka. Zmierz się z różnymi przeszkodami: krawężnikami, stromym podjazdem oraz wąskimi i krętymi alejkami w osiedlowym sklepie. Samodzielnie złóż i rozłóż wózek, włóż go do bagażnika, reguluj różne elementy, a nawet przejedź się z wózkiem autobusem miejskim.
Po takich testach znacznie łatwiej będzie sprecyzować kryteria, którymi warto się kierować podczas wyboru wózka. Jeśli początkowo chciałeś kupić po prostu ładny i jak najtańszy model, to być może po kilku przejażdżkach różnymi wózkami stwierdzisz, że jednak wolisz dopłacić za konkretną funkcję, która w twoim przypadku będzie kluczowa. Przykładowo wiele młodych mam mieszkających w bloku bez windy żałuje, że kupiło bardzo ciężki wózek, a stało się tak, bo zamiast zwracać uwagę przede wszystkim na wagę, skupiły się na niskiej cenie lub innych parametrach.
Jednak brak możliwości wypróbowania wózków naszych znajomych nie jest powodem do zmartwień. Po prostu zarezerwujmy sobie parę godzin więcej na zakupy i spokojnie przetestujmy różne modele znajdujące się w sklepie. Nie przejmuj się, jeśli nie będziesz mógł wybrać wózka od razu i trzeba będzie odbyć kilka takich wizyt. W podjęciu dobrej decyzji z pewnością pomoże nam trzymanie się najważniejszych kryteriów, które dotyczą wszystkich rodzajów wózków. Jakie to kryteria?
Średnia waga wózków waha się między 10 a 20 kg. Różnica w tych wartościach jest więc ogromna, a przecież musimy jeszcze uwzględnić ciężar dziecka i dodatkowego balastu w postaci kocyka, słoiczków z jedzeniem, pieluch czy zakupów. Niewielka waga wózka jest szczególnie ważna, gdy mieszkamy w bloku bez windy, a wózek będziemy musieli samodzielnie znosić do wózkowni znajdującej się w piwnicy lub wnosić do mieszkania. O wadze wózka decyduje głównie stelaż. Aluminiowy zwykle jest lżejszy, ale wbrew pozorom nie jest to regułą. Na ciężar wózka wpływa też rodzaj kół – pompowane gumowe są cięższe niż piankowe i plastikowe.
A ile waży lekki wózek? W granicach 8-10 kg i właśnie takich szukajmy. Najlżejsze są leciutkie spacerówki typu parasolka – potrafią ważyć zaledwie około 5 kg. Nie skupiajmy się jednak tylko na wadze. Przykładowo lekki wózek na małych niepompowanych kółkach nie będzie się nadawał na spacery po chodnikowych dziurach i wyboistym terenie parkowo-leśnym ze względu na słabą amortyzację.
Dla rodziców mieszkających w starych wieżowcach z wąskim wejściem do klatki schodowej i windy, a także korzystających z komunikacji miejskiej istotne są gabaryty wózka dziecięcego. Można przez nieuwagę kupić nieporęczny wózek, który z ledwością będzie się przeciskał przez wąskie przejścia i ograniczał swobodę w środkach transportu publicznego. Na szczęście w nowych blokach windy są duże i nie powinno być problemu ze zmieszczeniem wózka w przejściu.
Wielkość wózka po złożeniu powinny sprawdzić osoby, które będą go przewoziły w bagażniku. Niektóre modele mogą się okazać za duże do naszego auta dosłownie o kilka centymetrów. Czasami pomaga wymontowanie kół ze stelaża, ale bywa to denerwujące, szczególnie w zimie, kiedy koła są brudne. Dobrze by było, gdyby po włożeniu wózka do bagażnika zostało trochę luzu również na inne rzeczy. Pamiętajmy, że praktycznie każdy sklep z wózkami oferuje możliwość przymiarki wybranego modelu do naszego auta – warto z tego skorzystać.
Chociaż na pierwszy rzut oka wygodne składanie i rozkładanie wózka nie wydaje się aż tak ważną cechą, to już po kilku tygodniach codziennego szarpania się z niewygodnym mechanizmem możemy żałować, że nie sprawdziliśmy dobrze tej funkcji przed zakupem.
W przypadku spacerówek idealnie by było, gdybyśmy mogli sprawnie złożyć i rozłożyć wózek jedną ręką. Niektóre modele pozwalają zrobić to tak szybko i łatwo, że nie będzie to przeszkodą w trzymaniu dziecka drugą ręką. Natomiast w wózkach wielofunkcyjnych i głębokich przydaje się możliwość rozłożenia na 2-3 części oraz złożenia gondoli na płasko i wymontowania kół, jeśli mamy mały bagażnik w samochodzie. Mechanizm składający powinien działać płynnie i cicho.
Mniejsze koła sprawdzą się jedynie na równym asfalcie, dobrze utrzymanych chodnikach, w alejkach sklepowych czy centrach handlowych. W polskich realiach lepiej kupić wózek z kołami o średnicy co najmniej 30 cm. Takie modele znacznie lepiej radzą sobie z wysokimi krawężnikami, dziurawymi chodnikami, małymi schodkami pojawiającymi się w nieoczekiwanych miejscach, brukowanymi dróżkami i nierównymi polnymi drogami. Łatwiej też prowadzić je po śniegu i błocie.
W wózkach znajdziemy koła piankowe, pompowane lub plastikowe. Te ostatnie zwykle są niewielkie i nadają się do jazdy typowo miejskiej, ponieważ nie chronią przed wstrząsami. Do miejskich warunków korzystniejsze będą kółka piankowe, jednak i one są dość twarde i bez odpowiedniej amortyzacji dziecko będzie odczuwało większe nierówności.
Jeśli zamierzamy jeździć po trudniejszym terenie (grząski piasek, wyboiste polne i leśne drogi, kostka brukowa), kupmy wózek z szerokimi, miękkimi, pompowanymi kołami, które ochronią naszego malca przed nadmiernymi wstrząsami. Komfort prowadzenia dla nas i wygoda jeżdżenia naszego dziecka mają jednak swoją cenę – takie koła trzeba regularnie pompować, są one też dość ciężkie i może się zdarzyć, że – podobnie jak w rowerze – przebijemy dętkę. Nową zakupimy za około 30 zł.
Kolejną sprawą jest skrętność kół. Niektóre modele mają sztywne, nieskrętne koła, takie jak w wózkach, w których sami kiedyś byliśmy wożeni. Takie rozwiązanie znajdziemy między innymi w modelach stylizowanych na retro. Są również wózki ze skrętnymi (obrotowymi) kołami, takimi jak w sklepowych wózkach, z możliwością ich zablokowania do jazdy na wprost, a także modele pośrednie, w których skrętne są tylko przednie koła.
Każdy z tych rodzajów wózków ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników, trudno tutaj doradzić coś, co byłoby dobre dla większości osób. Niektóre mamy chwalą dużą zwrotność wózka przy skrętnych kołach i możliwość zawrócenia niemal w miejscu, szczególnie w środkach komunikacji miejskiej, wąskim przedpokoju czy osiedlowym sklepie. Z kolei inni rodzice narzekają, że skrętne koła nie sprawdzają się w manewrach na śniegu i lodzie oraz utrudniają prowadzenie wózka jedną ręką, bo łatwo skręca w niekontrolowany sposób. Wskazują też, że przednie obrotowe koła mogą się czasami zaklinować, na przykład między szynami podczas przejścia przez torowisko tramwajowe. Decyzję musimy więc podjąć sami.
Blokowanie i odblokowywanie hamulców powinno być proste i intuicyjne, bo zwykle nie ma czasu na kombinowanie z zatrzymaniem wózka – w sekundę powinien stanąć nieruchomo, a po zaciągnięciu hamulca nawet na lekko pochyłym podłożu nie powinien ruszyć z miejsca. Sprawdź, czy wygodniejsze będą dla ciebie hamulce ulokowane przy kółkach, czy raczej te przy rączce (ramie do prowadzenia). Jeśli wózek ma przekładaną rączkę, hamulec musi być po obu stronach.
Jeżeli w danym modelu hamulec uruchamia się nogą, przypatrzmy się zastosowanemu mechanizmowi. Wciąż są dostępne wózki tego typu, w których odblokowuje się koła, podnosząc odpowiednią dźwignię stopą. Jest to niewygodne, gdy mamy na sobie sandały, a poza tym niszczymy sobie w ten sposób czubki butów. Lepiej wybrać wózek z hamulcem sterowanym nogą, ale z mechanizmem działającym w inny sposób.
Warto wybrać model, w którym można wydłużyć lub skrócić rączkę, aby ułatwić prowadzenie wózka osobom o różnym wzroście, na przykład bardzo wysokiemu tacie i sześcioletniej siostrze. Najbardziej praktyczne są rączki regulowane teleskopowo – po naciśnięciu odpowiednich przycisków część rączki można wsunąć lub wysunąć, dopasowując ją tym samym do wysokości, jaka nam pasuje. Rączka powinna być przyjemna w dotyku, a zastosowany materiał nie powinien reagować na znaczne różnice temperatury. Dobrze sprawdza się wytrzymała skóra lub specjalna pianka.
Dobrym rozwiązaniem jest również możliwość przełożenia rączki z jednej strony na drugą, tak aby raz móc patrzeć na twarz dziecka, a za jakiś czas pozwolić mu wygodnie oglądać świat. Możliwość ustawienia gondoli lub siedziska zarówno przodem, jak i tyłem do kierunku jazdy przyda się również wtedy, gdy będziesz chciał odpowiednio ustawić wózek pod silny wiatr lub zacinający deszcz. W ten sposób ochronisz malucha przed nieprzyjemnymi czynnikami atmosferycznymi. Pamiętaj, że przy funkcji przekładania rączki hamulec powinien być obustronny.
Zapytaj sprzedawcę, z jakiego materiału jest wykonana tapicerka, czy posiada filtry przeciwsłoneczne, jest wodoodporna i łatwo ją zdjąć do wyczyszczenia. Sprawdź także, czy będziesz mógł ją samodzielnie wyprać. Niestety zdarza się, że producent zaleca pranie obicia jedynie na sucho, a korzystanie z usług pralni niepotrzebnie podnosi koszty użytkowania wózka.
Istotnym kryterium jest też tak zwana łatwość podbijania, czyli unoszenia przednich kół wózka, kiedy naciskamy na rączkę. Lepiej podbijają się wózki, których konstrukcja jest lekko przechylona do tyłu. Szerokim łukiem omijajmy modele, które do podbicia potrzebują dużo siły albo nawet użycia nogi. Jeżeli już w sklepie mamy problem z podbiciem pustego wózka, to wyobraźmy sobie, jak trudno byłoby nam danym wózkiem wjechać na wysoki krawężnik lub do autobusu z dodatkowym obciążeniem w postaci dziecka i zakupów.
Dobra amortyzacja podczas spacerów w terenie ochroni nasze dziecko przed nadmiernymi wstrząsami, a nam ułatwi podbijanie wózka, dlatego warto kupić wózek, który jest w nią wyposażony. Obecność amortyzacji to jeden z najważniejszych kryteriów przy wyborze wózka głębokiego. W spacerówkach ma nieco mniejsze znaczenie, bo im starsze dziecko, tym lepiej znosi wstrząsy. Jeśli chcemy bujać wózek na boki, musimy wybrać model z amortyzacją w postaci skórzanych pasków.
Każda młoda mama z pewnością doceni pojemny kosz lub pojemnik na zakupy umieszczony na stelażu pod wózkiem. Warto zwrócić uwagę na takie szczegóły jak jego wodoodporność, wysokie brzegi, usztywniane dno, możliwość zamknięcia na rzepy lub zamek błyskawiczny, a przede wszystkim – łatwy dostęp. Zdarzają się modele, w których jest on utrudniony. Dotyczy to zwłaszcza wózków wielofunkcyjnych z zamontowaną częścią spacerową. Gdy pojemnik jest materiałowy, powinien być odpinany, żeby można go było wyprać co jakiś czas. Pamiętaj, że jeżeli powiesisz ciężkie torby na rączkach wózka, może się on wywrócić.
Pierwszy pojazd dla malucha to wózek głęboki z gondolą. Jest on przeznaczony dla dzieci od pierwszych dni życia do czasu, gdy zaczną siadać, czyli do około 6-8 miesiąca. Bardzo popularnym rozwiązaniem jest również wielofunkcyjny wózek głęboko-spacerowy, który na początku pełni rolę gondoli, a później po przekształceniu zmienia się w spacerówkę. Na co powinieneś zwrócić szczególną uwagę, wybierając pojazd dla noworodka?
W wózku, w którym będziemy wozić niemowlaka, najważniejsza jest gondola. Powinna być pojemna, ponieważ dzięki temu niemowlakowi będzie wygodnie podróżować nawet jesienią i zimą, kiedy ubierzemy go w kombinezon i szczelnie opatulimy kocem. Przeciętna gondola ma długość wewnątrz około 72-75 cm. My poszukajmy takiej, która ma minimum 78 cm, a najlepiej 80-82 cm. Więcej miejsca powinno też być w gondoli, której kształt jak najbardziej przypomina prostokąt.
Dobrze, żeby gondola była wysoko umiejscowiona. Przede wszystkim zapewni to bliższy kontakt z niemowlakiem podczas spaceru, ale jest również wygodne dla rodziców, którzy nie muszą się za bardzo schylać, żeby na przykład podać dziecku smoczek. Wysoko zamontowaną gondolę docenią też mamy po cesarskim cięciu, które będą mogły odkładać noworodka chociaż trochę wyżej niż w standardowych wózkach.
W gondoli najczęściej zamontowano specjalny wyjmowany materacyk, a niektóre modele dodatkowo wyposażono również w śpiworek. Zwróćmy uwagę, czy jest on w wybranym przez nas wózku, a jeśli nie ma, to dopytajmy, czy można go dokupić w razie potrzeby.
W miesiącach letnich przyda się dodatkowe okienko w budce wózka. Kiedy będzie taka potrzeba, będziemy je mogli odsłonić, a nasz maluch będzie miał właściwą wentylację. Warto też kupić wózek z budką, którą można przełożyć o 180°, gdy słońce będzie świeciło w oczy dziecku.
Chociaż na początku będziemy wozić niemowlaka tylko w pozycji leżącej, nie możemy zapominać, że dzieci dość szybko stają się ciekawe otoczenia. Kiedy dziecko zaczyna już samodzielnie siadać, ale jest wciąż za małe na spacerówkę, przyda się możliwość podniesienia dna wózka. Wtedy w wygodnej, półleżącej pozycji maluch może podziwiać świat. Nie zapominajmy, że starsze niemowlaki często nie lubią długo leżeć na wznak, bo szybko się nudzą.
Wielu rodziców chwali też uchwyty do przenoszenia gondoli oraz funkcję kołyski. Dzięki niej możemy wypiąć ze stelaża gondolę ze śpiącym dzieckiem, wnieść ją do domu, postawić na podłodze i wciąż kołysać. W ten sposób otrzymamy też łóżeczko turystyczne.
Tak zwana spacerówka jest przeznaczona dla dzieci, które potrafią już siedzieć. Występuje w dwóch wariantach – albo jest to wózek wielofunkcyjny, w którym na stelażu w miejscu gondoli zamontowano siedzisko, albo lżejszy i mniejszy wózek nazywany parasolką. Ten drugi rodzaj spacerówek przydaje się szczególnie wtedy, kiedy maluch już samodzielnie chodzi. Ze spacerówek korzysta się długo, nawet do 3. roku życia dziecka. Na co zwrócić uwagę podczas zakupu spacerówki?
Siedzisko w spacerówce na długie spacery powinno mieć kilkustopniowe regulowane oparcie, które można rozłożyć do pozycji półleżącej i na płasko, żeby maluchowi było wygodnie zasnąć. Jeśli wózek nie ma przekładanej rączki, zamiast tego powinna być możliwość ustawienia siedziska przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Warto też wybrać siedzisko wyposażone w dodatkową wkładkę podnoszącą komfort jazdy dziecka.
Spacerówka powinna mieć też cicho składaną i na tyle głęboką budkę, żeby jak najbardziej ochronić dziecko przed warunkami atmosferycznymi. Wiele osób narzeka na wózkowe parasolki przeciwsłoneczne – zasłaniają dziecko i nie zawsze chcą się wygiąć tak, jakbyśmy chcieli. Poza tym trzeba zmieniać ich ustawienie za każdym razem, kiedy zmieniamy kierunek jazdy. Z kolei w najlżejszych wózkach typu parasolka zamiast budki powinien być chociaż daszek.
Spacerówki powinny być wyposażone w trzypunktowe albo pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa, które ochronią ruchliwego malucha przed wypadnięciem. Bezpieczniejsze są pasy pięciopunktowe, ale wciąż niektórzy producenci stosują wersję trzypunktową.
Dobry wózek spacerowy powinien mieć też regulowany podnóżek lub długie siedzisko, żeby dziecko mogło na nim podeprzeć nogi. Przed kupnem wózka przyjrzyjmy się również pałąkowi. On także powinien być stabilny i dawać dziecku bezpieczne podparcie. W niektórych spacerówkach dla starszych dzieci pałąk można wymienić na praktyczny stolik.
Wózki wielofunkcyjne mają sporo zwolenników, ponieważ wydajemy pieniądze raz, a odpowiednio wybrany model w zupełności wystarczy do przewożenia naszego malucha od pierwszych dni życia aż do czasu, kiedy wózek już nie będzie dziecku potrzebny. Pozytywne opinie dotyczą przede wszystkim zestawów 2 w 1, na który składa się stelaż z kołami plus gondola i część spacerowa, którą czasami można dokupić po jakimś czasie. Zdania na temat wózków 3 w 1, a więc posiadających dodatkowo fotelik samochodowy z adapterem, są podzielone.
Fotelik w takim zestawie zwykle nie jest najlepszej jakości, dlatego dla większego bezpieczeństwa naszego dziecka lepiej kupić wózek 2 w 1 i dodatkowo osobno dobry fotelik spełniający wyższe normy. Jednak fotelik z zestawu 3 w 1 bywa przydatny. Można go na przykład zamontować na stelażu wózka, gdy wybieramy się na zakupy do centrum handlowego. Z taką pomniejszoną wersją wózka będzie nam łatwiej manewrować w małych przestrzeniach.
Dla zapalonych biegaczy istnieją nawet specjalne wózki, dzięki którym można łączyć regularne treningi ze spacerem z dzieckiem. Zwykle są to trójkołowce z możliwością zablokowania skrętu przedniego koła. Dzięki temu rozwiązaniu wózek nagle nam nie skręci, a dziecko będzie bezpieczne nawet podczas dużej prędkości.
Posiadając taki wózek, będziemy mogli biegać nie tylko po chodniku, ale również po nierównych alejkach w parku czy ścieżkach leśnych. Drgania zredukują pompowane i dość spore koła. Znaczna część modeli została także wyposażona w specjalny pasek na rączce zapobiegający niespodziewanemu odjechaniu wózka. Przeciwnicy takich wózków uważają jednak, że są one mniej stabilne niż klasyczne czterokołowce na przykład podczas wjeżdżania na krawężnik, a także że trudno nimi wjechać na standardowy podjazd dla wózków na schodach.
Jaką kwotę musimy odłożyć na zakup dobrego wózka dziecięcego? To zależy od jego rodzaju, standardu, dodatkowych funkcji i akcesoriów, ale także producenta. Większość rodziców zwraca uwagę na jakość, stabilność i bezpieczeństwo, dlatego przy mocno ograniczonych funduszach woli kupić używany model sprawdzonej marki niż znaleziony w jakimś sklepie internetowym wyjątkowo tani wózek nieznanego producenta.
Uogólniając, można więc powiedzieć, że na nowy wózek głęboki, wielofunkcyjny lub spacerowy wydamy minimum 1600 zł, a na ich używane wersje mniej więcej połowę tej kwoty. Tańsze są niewielkich wymiarów wózki typu parasolka, bardzo lekkie i z małymi kółkami. Ich ceny zaczynają się od około 600 zł. Przy zakupie warto zwrócić uwagę, czy w cenie wózka są dodatkowe akcesoria, jak na przykład moskitiera, folia przeciwdeszczowa, torba pielęgnacyjna, parasolka przeciwsłoneczna czy osłonka na nogi lub śpiworek.
