– Wiosna to najgorsza pora roku? Po przeprowadzce z rodzinnego miasta tak właśnie uważałam. Dopadła mnie wtedy prawdziwa chandra – zaczyna swoją opowieść Kasia, jedna z naszych bohaterek.
Czy wiosenne zakupy mogą stać się początkiem wielkich zmian życiowych? Poznaj historie związane z wiosennymi nabytkami oraz dowiedz się, co i dlaczego warto kupić o tej porze roku.
Kasia przeprowadziła się do Warszawy dokładnie dwa lata temu. Przez długi czas nie mogła zaaklimatyzować się w stolicy. – Pochodzimy z mężem z małej miejscowości na Mazurach – opowiada. – Przeprowadziliśmy się, bo Andrzej dostał tu dużo lepszą pracę. Niestety, nie czułam się dobrze w wielkim mieście. Zaczepiłam się jako stażystka w korporacji, ale byłam bardzo zagubiona. Wcześniej pomagałam mamie w jej kameralnym salonie sukien ślubnych. W świecie biznesu czułam się jak szara myszka z prowincji. Piękna pogoda sprawiała, że jeszcze bardziej tęskniłam za rodzinnymi stronami.
Kasia postanowiła zrobić sobie wiosenny prezent i kupić kilka zestawów eleganckich ubrań na poprawę humoru. Niestety, zakupy okazały się zupełnie nieudane. – Pewnie będziecie się ze mnie śmiali – uśmiecha się Kasia – ale zupełnie nie byłam przyzwyczajona do zakupów w dużych galeriach, tłumu w sklepach i kolejek do przymierzalni. Zakupy robiłam w pośpiechu. Marynarki i spodnie, które wybrałam, okazały się zupełnie niedopasowane do mojej sylwetki.
Kasia zadzwoniła do mamy i opowiedziała jej o swoich kiepskich początkach w Warszawie. – Mama poradziła mi, żebym zamiast narzekać, zajęła się czymś pożytecznym i po prostu przerobiła zbyt długie spodnie i niekształtne marynarki. Przecież od dziecka potrafię szyć – opowiada Kasia. – Wyciągnęłam więc maszynę do szycia, którą na szczęście wzięłam ze sobą do Warszawy, zabrałam się do pracy i… nagle odzyskałam humor. W pracy pojawiłam się w nowych ubraniach i opowiedziałam koleżance o swoich nieudanych zakupach. Rozmowę usłyszała szefowa i zapytała, czy zwęziłabym bardzo drogą sukienkę jej córeczki. Przyznam, że robiłam to z duszą na ramieniu, ale szefowa była zachwycona efektem.
Kasia zdobyła w pracy dużą popularność jako utalentowana krawcowa, ale nie została już w firmie długo. Z pomocą mamy i męża otworzyła punkt przeróbek odzieży. Odnalazła swoje miejsce w Warszawie i ma już nawet grono stałych klientek. Czy ma jakieś rady dotyczące zakupów odzieżowych?
– Przede wszystkim warto sprawdzić, czy baza naszej garderoby nie wymaga uzupełnienia – radzi Kasia. – Klasyczny zestaw ubrań, czyli mała czarna, proste spodnie, biała koszula, kilka bluzek w uniwersalnych kolorach i spódnica ołówkowa, to coś, co nigdy się nie starzeje. Gdy już skompletujemy bazę, możemy pokusić się o wiosenne dodatki w modnych kolorach. Na nowy sezon warto kupić chociaż jedną parę dobrej jakości butów. Nie należy też oszczędzać na porządnym płaszczu, który podkreśli nasz indywidualny styl i posłuży nam nawet kilka lat.
O czym jeszcze trzeba pamiętać? – Najważniejsze to nie brać ze mnie przykładu i starannie przymierzać odzież – żartuje Kasia. – A gdyby okazało się, że ubrania jednak źle leżą, zapraszam do mojego zakładu.
Wiosna to czas na zmiany na naszej półce w łazience. Przekonała się o tym Łucja, gdy podczas wiosennych zakupów ekspedientka poleciła jej bardzo drogi podkład, który niestety okazał się nieodpowiedni na cieplejsze dni.
– Byłam bardzo rozczarowana niekompetencją sprzedawczyni – zaczyna swoją historię Łucja. – Postanowiłam, że wybiorę się na dobre zakupy do profesjonalnego sklepu dla wizażystek. Zaopatrzyłam się w doskonały, i co tu ukrywać, bardzo drogi zestaw do makijażu. Gdy pewnego razu odbierałam synka z przedszkola, mama jego koleżanki zwróciła uwagę na to, że jestem zawsze bardzo dobrze umalowana. Zapytała, czy poleciłabym jej dobre kosmetyki, bo wkrótce ma wesele brata.
Łucja opowiedziała nowej znajomej o markach, których używa. Niestety, były one bardzo kosztowne. Zaproponowała więc, że sama zrobi jej makijaż, przy pomocy własnego zestawu.
– I tak zaczęła się moja kariera wizażystki – śmieje się Łucja. – Tamta pani była moją pierwszą klientką. Od tamtego czasu miałam ich już około trzydziestu, w tym kilka stałych. Dojeżdżam do klientek, robię im makijaże codzienne i biznesowe, ale specjalizuję się w stylizacjach na wyjścia i ważne okazje. Często wspominam, że początkiem mojej nowej pasji były pewne wiosenne zakupy.
O czym zdaniem Łucji warto pamiętać, robiąc wiosną zakupy w drogerii? – Kosmetyki stosowane wiosną różnią się od tych zimowych – mówi Łucja. – Twarz ma o tej porze roku zupełnie inne potrzeby. Skóra po zimie często jest przesuszona i blada. Trzeba zapewnić jej odpowiednią pielęgnację. Zrezygnujmy z ciężkich kremów i podkładów – są one odpowiednie na zimę. Wiosną polecam klientkom lekkie, nawilżające kremy oraz delikatne podkłady mineralne. Jeśli któraś z pań ma skłonności do piegów, przebarwień lub poddawała się ostatnio zabiegom kosmetycznym, powinna kupić już teraz krem z wysokim filtrem. Jeżeli w porę zaczniemy chronić się przed promieniami UV, możemy niemal całkowicie wyeliminować problem przebarwień.
Twarz to nie wszystko. Jak należy dbać o włosy i ciało? Łucja ma kilka sugestii także na ten temat. – Osoby farbujące włosy powinny pamiętać, że kolor może blaknąć od słońca – mówi. – Warto już wczesną wiosną zadbać, aby fryzura nie traciła barwy zbyt szybko. Pomogą w tym odżywki i balsamy do włosów z filtrem przeciwsłonecznym. Na pierwsze ciepłe dni, kiedy skóra jest jeszcze blada po zimie, przyda się brązujący balsam do ciała.
Alicja jest kolejną osobą, która wprowadziła wielkie zmiany do swojego życia dzięki wiosennym zakupom. – Moja pierwsza praca była związana z aranżacją ogrodów – opowiada. – Niestety, musiałam porzucić swoją pasję na rzecz lepiej płatnego zajęcia. Mimo to zawsze dbałam o nasz ogród. Wiosną trzy lata temu zdecydowałam się na to, aby zrobić w nim oczko wodne. Miałam jednak zbyt małe doświadczenie, żeby zrobić to samodzielnie. Umówiłam się z profesjonalną firmą. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że firmę prowadzi moja dawna koleżanka. Projektem i wykonaniem oczka oraz kaskady do ogrodu zajęłyśmy się wspólnie.
Realizacja projektu była tak udana, że dziewczyny podjęły decyzję o współpracy. W taki sposób Ala wróciła do branży, a jej znajoma zyskała utalentowaną wspólniczkę.
Zapytaliśmy Alicję, jakie wiosenny zakupy powinna zrobić osoba, która chce jak najlepiej zadbać o swój ogród. – Przede wszystkim trzeba zrobić przegląd narzędzi ogrodowych – radzi Alicja. – Może się okazać, że część z nich nie nadaje się już do użytku i trzeba kupić nowe. Warto też sprawdzić, czy wąż ogrodowy lub zraszacz są w dobrym stanie. Troskliwa opieka nad roślinnością to nie wszystko. Pamiętajmy też, że ogród jest miejscem wspólnego spędzania czasu z gośćmi lub rodziną.
– Ogrodowe sprzęty i atrakcje warto przygotować zawczasu, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu – dodaje Ala. – Ja zawsze staram się wykorzystać na zakupy przedwiośnie. Później szkoda mi każdego ciepłego dnia na chodzenie po sklepach. Najbardziej podstawowy sprzęt to oczywiście grill. Przyda się też zestaw krzeseł, stolik, namiot ogrodowy. Wiecie, jak to jest – kto ma dom z ogrodem, ten zawsze ma dużo gości – śmieje się Ala. – Jeśli w domu są dzieci, można rozważyć zakup basenu ogrodowego. Podczas upałów będzie to ulubione miejsce zabaw najmłodszych członków rodziny.
Wiosenne zakupy, nawet jeśli nie zmienią twojego życia, na pewno poprawią ci humor. Możesz zainspirować się sugestiami naszych bohaterek i przy ich pomocy ułożyć własną listę zakupów. Czasem najmniejszy drobiazg może sprawić, że cieplejsze dni staną się bardzo udane.