Jazda rowerem może być weekendową rozrywką, sposobem na włączenie aktywności fizycznej do codziennego życia albo po prostu ekonomicznym i zdrowym sposobem na przemieszczanie się. Gdy w twoim życiu pojawi się mały człowiek, nie musisz rezygnować z tej pasji. Nawet kilkumiesięczny malec może być wdzięcznym towarzyszem podróży, musisz mu tylko zapewnić wygodę i bezpieczeństwo. Jak przewozić dziecko na rowerze? Do wyboru mamy różne rodzaje fotelików i przyczep. Jakie są wady i zalety tych rozwiązań?
Z artykułu dowiesz się:
Najpopularniejszym rozwiązaniem jest zamontowanie do roweru specjalnego fotelika dziecięcego. To wygodna opcja – pomimo dodatkowego akcesorium rower nie zajmuje wiele więcej miejsca, możemy nim również wygodnie jeździć bez dziecka, nawet nie odpinając fotelika. To również tańsze rozwiązanie. Cena jednak nie powinna być dla nas podstawowym kryterium, jako że od jakości urządzenia może zależeć bezpieczeństwo dziecka. Począwszy od trwałości materiału i systemu mocowań, poprzez pasy bezpieczeństwa, aż po różne dodatkowe udogodnienia – każdy szczegół ma znaczenie.
Warto zwracać uwagę najakość produktu – ale jak ją rozpoznać? W przypadku fotelików rowerowych powinniśmy zwrócić uwagę, czy produkt ma:
Rodzaje fotelików rowerowych dzielą się na dwa podstawowe rodzaje, w zależności od tego, czy montowane są przed dorosłym, czy za nim.
Zazwyczaj w fotelikach możemy przewozić dzieci w przedziale wiekowym od ok. 9 miesięcy do ok. 4 lat. Wybór rodzaju fotelika powinien zależeć przede wszystkim od wieku dziecka (i jego wagi) oraz od tego, jak długo planujemy użytkować akcesorium. Przednie foteliki nadają się dla dzieci do ok. 3 roku życia, z tyłu zaś możemy wozić zarówno niespełna roczne maluchy, jak i starsze pociechy.
Nie każdy fotelik będzie pasował do każdego roweru, dlatego przed wyborem rodzaju i modelu powinniśmy zapoznać się ze sposobem montażu, a najlepiej dowiedzieć się od sprzedawcy, czy dany produkt da się zamontować na naszym jednośladzie. Zazwyczaj jednak typowe miejskie rowery dają możliwość zamocowania różnych rodzajów fotelików. Wówczas, aby podjąć ostateczną decyzję, warto zapoznać się z wadami i zaletami obu rozwiązań: fotelika tylnego i przedniego.
Fotelik rowerowy montowany z przodu jest rzadziej widywany na polskich drogach. Tymczasem to świetna opcjaw przypadku najmniejszych dzieci, które mogą w ten sposób mieć bliski kontakt z rodzicem. Poza tym widzą więcej, niż siedząc z tyłu, bomogą podziwiać widoki zamiast pleców rodzica. Warunek? Malec musi być już na tyle duży, by umiał samodzielnie siedzieć. Wcześniej jego kręgosłup jestjeszcze za mało stabilny i jazda w foteliku mogłaby źle wpłynąć na jego rozwój. Zazwyczaj tę granicę wyznacza się na ok. 9 miesięcy, ale niektórzy eksperciz alecają, by w fotelikach rowerowych przewozić dzieci dopiero po ukończeniu przez nie pierwszego roku życia.
Jeśli chodzi o wady, przede wszystkim kierowca ma mniej miejsca na nogi, przez co jazda może być mało komfortowa (dlatego warto zawsze przymierzyć model przed ostatecznym zakupem). Fotelik taki zazwyczaj nadaje się dla dziecka ważącego do ok. 15 kg – większe zajęłoby zbyt dużo miejsca, przez co sprawne kierowanie pojazdem stałoby się mocno utrudnione. Dorosły mógłby mieć też mocno ograniczoną widoczność. Oprócz tego w razie kolizji przednie foteliki mogą być nieco mniej bezpieczne od tylnych (w sytuacji uderzenia czołowego dorosły może polecieć prosto na dziecko). Ostatnią sprawą wartą uwagi jest fakt, że do tego typu fotelika bardzo przydatnym dodatkiem jest przednia szyba. Bez niej malec jest narażony na przewianie. Szyba do roweru to jednak dodatkowy koszt.
Foteliki rowerowe montowane za osobą dorosłą to najpopularniejszy sposób przewożenia dzieci rowerem. Mogą one być montowane na tylnym bagażniku lub do rurek roweru. Nasze pociechy mogą z nich korzystać nawet do ok. 7 roku życia (chociaż nadają się również dla niespełna rocznych brzdąców). Takie modele są łatwo dostępne w wielu różnych wariantach. Wybrany przez nas produkt powinien zawsze mieć oznaczenie, jaka jest maksymalna waga przewożonego w nim dziecka.
W tylnym foteliku mały pasażer jest bezpieczniejszy w razie czołowego uderzenia. Dorosły z kolei ma pełną swobodę ruchów, dzięki czemu kierowanie jednośladem jest łatwiejsze. Utrudnieniem jednak może być wyraźne przesunięcie środka ciężkości – początkowo kierującemu może być ciężko się przestawić. Słabą stroną tej opcji jest też brak możliwości bezpośredniego kontaktu rodzica z dzieckiem. W kontrolowaniu malca mogą nieco pomóc lusterka wsteczne, ale nadal nie mamy możliwości swobodnej rozmowy.
Najtańszy przedni fotelikrowerowy to koszt od ok. 100 zł. Wtej cenie dostajemy już produkt o podstawowych funkcjonalnościach, z certyfikatami potwierdzającymi jego bezpieczeństwo. Foteliki ze średniej półki kupimyza mniej więcej 200 zł, natomiast modele najdroższych marek i posiadające najwięcej przydatnych funkcji to koszt ok. 300-500 zł. Jeśli chcemy dokupić przednią szybę, która ochroni malca przed wiatrem, musimy się liczyć z dodatkowym wydatkiem blisko 120 zł.
Jeśli chodzi o tylne foteliki rowerowe, to przedział cenowy jest podobny, jak w przypadku przednich. Z pewnością jednak plusem jest tu fakt, że na rynku mamy znacznie większy wybór różnych modeli. Nie musimy też doliczać kosztów zakupu przedniej osłony.
Niezależnie od tego, jaki model wybierzemy, obowiązkowo powinniśmy przewozić dziecko w specjalnym kasku. Ten można kupić już od kilkunastu złotych, ale nie jest to akcesorium, na którym warto oszczędzać. Za porządny kask zapłacimy ok. 50-100 zł.
Czy przyczepka rowerowa może być uznana za równorzędną alternatywę dla fotelika? I tak, i nie. Przyczepki są bardzo bezpieczne, ale mają nieco inne zastosowanie – są rozwiązaniem pierwszego wyboru przede wszystkim w sytuacji, gdy chcemy naraz przewieźć więcej niż jedno dziecko oraz gdy planujemy dłuższą wycieczkę. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by używać jej na co dzień. Powinniśmy tylko znać słabe i mocne strony tej opcji.
Do mocnych stron stosowania przyczepki rowerowej należy zaliczyć przede wszystkim wygodę, i to zarówno dziecka, jak i dorosłego. Malec ma dużo miejsca dla siebie, może też zmienić pozycję w trakcie jazdy. Przy dłuższych trasach możliwa jest nawet drzemka (tymczasem przewożenie śpiącego dziecka w rowerowym foteliku jest stanowczo odradzane). Dziecko może mieć przy sobie ulubioną zabawkę, przekąskę czy napój, a w chłodniejsze dni – kocyk. W przyczepce można zasunąć daszek i wtedy malec jest chroniony przed wiatrem i deszczem. Rodzic z kolei ma pełną swobodę ruchów i jednocześnie łatwiej mu zachować równowagę roweru (jego środek ciężkości nie jest zaburzony). Jest to też bardzo uniwersalny sposób transportu– z odpowiednią wkładką nada się nawet dla malucha, który jeszcze nie potrafi samodzielnie siedzieć. Z kolei maksymalna ładowność przyczepek potrafi sięgać ok. 40 kg, co oznacza, że przewieziemy nawet dziecko, które ma 10 lat.
Takie akcesoria posiadają również wady. Przede wszystkim, praktycznie uniemożliwiają bezpośredni kontakt rodzica z dzieckiem w trakcie jazdy. Możliwe jest jedynie zamontowanie do roweru lusterek wstecznych i kontrolowanie w nich, co robi dziecko i czy wszystko jest w porządku. Oprócztego musimy mieć na uwadze, że przyczepa jest dość duża. Zajmuje sporo miejsca w domu, w samochodzie czy na drodze.
Czy przyczepka rowerowa jest bezpieczna? Jeśli rodzic zachowa zasady bezpieczeństwa, to jak najbardziej, co potwierdziły badania i testy. Dziecko może (i powinno) jechać przypięte pasami, dlatego nie ma możliwości, by po prostu z takiej przyczepki wypadło czy wyskoczyło. Nie mają podstaw również obawy o wywrotność przyczep – są one tak skonstruowane, by stały stabilnie nawet w przypadku przewrócenia się roweru. Jeśli zadbamy o jak największą widoczność roweru oraz przyczepki, wyposażymy siebie oraz dziecko w kaski i zachowamy ostrożność na drodze, przyczepa jest bezpiecznym rozwiązaniem.
Przyczepka rowerowa może kosztować od ok. 400 zł – w tej cenie otrzymamy podstawowy produkt o ściankach ze zwykłego poliestru i na metalowej, dość ciężkiej ramie. Tymczasem przeciętna cena dobrej jakościowo przyczepy (na lekkiej, aluminiowej ramie i wyposażonej w amortyzację) jest sporo wyższa i wynosi ok. 1000-1500 zł. Cena najdroższych modeli może sięgać nawet ok. 5000 zł. Za tę kwotę otrzymamy nie tylko designerską, bezpieczną, lekką i komfortową, ale też funkcjonalną przyczepkę, która może również pełnić funkcję zwykłego wózka, wózka biegowego czy przyczepki do jazdy na nartach.