O bezpieczeństwie w Internecie w kontekście cyberprzestępstw jest coraz głośniej, ponieważ grupy przestępcze działają coraz to bardziej skomplikowanymi metodami. Jedną z nich jest carding, dzięki któremu mogą one dokonywać transakcji na nasz koszt. Jak się przed tym uchronić?
Carding to kradzież i wykorzystywanie cudzych numerów kart płatniczych. Najczęściej w ten sposób przestępcy zamawiają przez Internet towary lub usługi na koszt osoby poszkodowanej. Często działają oni w grupie, przekonując niczego nieświadomych ludzi do pośredniczenia w zamawianiu paczek. Kuszą ich dodatkowym zarobkiem, np. wysyłając wiadomości mailowe z propozycją współpracy.
Kodeks karny kwalifikuje to przestępstwo jako oszustwo. Grozi za nie pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Oszuści do kradzieży numerów kart płatniczych wykorzystują wiele, często skomplikowanych metod. Dane mogą pozyskiwać np. dzięki specjalnym programom szpiegowskim, wirusom, koniom trojańskim, czy fałszowaniu wiadomości i telefonów z banków i innych instytucji. Zdarza się również, że przedrą się przez słabe zabezpieczenia sklepu internetowego lub wręcz podrobią jego stronę. Możliwe jest także zwykłe podejrzenie numeru karty w momencie, w którym płacimy nią stacjonarnie. Dane niczego nieświadomych osób krążą po forach i tajnych stronach carderów. Są sprzedawane, a następnie wykorzystywane.
Jakie techniki wykorzystują carderzy i jak chronić się przed oszustwem?
Jedną z metod pozyskiwania danych jest scam, czyli wzbudzanie zaufania w celu wyłudzenia pieniędzy lub też uzyskania informacji potrzebnych do przeprowadzenia transakcji internetowych. Może to być np. wysyłanie maili i listów, oferowanie usług internetowych czy nawiązywanie kontaktu telefonicznego. Ze scamem często możemy spotkać się w spamie przesyłanym na skrzynkę mailową. Przestępcy kuszą m.in. dodatkowymi formami zarobku lub wygraną w konkursie w zamian za przekazanie danych lub zainwestowanie danej sumy. Uważać musimy również na podejrzane ankiety oraz strony www zbierające dane osobowe.
Jak chronić się przed scamem? Przede wszystkim ustawmy na swojej skrzynce pocztowej wykrywanie spamu i przenoszenie go do osobnego katalogu. Zawsze sprawdzajmy też komu i w jakim celu przekazujemy dane osobowe i numery kart płatniczych. Nie dajmy się nabrać na wygraną w kolejnym konkursie, w którym nawet nie braliśmy udziału.
Innym rodzajem oszustwa, dzięki któremu przestępcy docierają do naszych danych i numerów kart płatniczych jest phishing, czyli podszywanie się pod osoby lub instytucje, np. banki. Przestępcy dzwonią, wysyłają wiadomości mailowe i listy, pozyskując informacje. Mogą one wyglądać niemal identycznie jak te z wiarygodnego źródła. Jak uniknąć kradzieży z wykorzystaniem phishingu?
Należy sprawdzać źródło wszystkich wiadomości z prośbą np. o potwierdzenie lub ponowne wysłanie danych. Zanim odpowiemy, możemy skontaktować się z administratorem strony lub infolinią instytucji, która rzekomo wysłała powiadomienie. Banki i instytucje raczej nie poproszą nas o przesłanie numeru karty płatniczej i ujawnienie ważnych danych osobowych. Lepiej też nie otwierać linków, które otrzymujemy w wiadomościach mailowych. Mogą być fałszywe.
Kiedy korzystasz z banku, sprawdzaj też, czy podczas logowania, adres strony zaczyna się od protokołu https. Jeśli nie, nie wpisuj tam swoich danych. Zgłoś też zaistniałą sytuację w swoim banku. Być może oszuści podszywają się pod jego stronę internetową.
Zmień swoją przeglądarkę internetową na taką, która ma zabezpieczenia przeciw oszustwom tego typu. Będą ją miały wszystkie nowsze oprogramowania.
Odmianą phishingu jest pharming, podczas którego oszuści przekierowują nas z prawidłowej strony np. banku, na ich podrobioną wersję, która ma zbierać dane osobowe. Umożliwiają to poważne wirusy i konie trojańskie. Aby się więc uchronić przed pharmingiem, należy zainstalować na komputerze program antywirusowy i aktualizować bazę złośliwych programów. Możemy również sprawdzać wiarygodność danej strony, klikając w przeglądarce na ikonę kłódki i sprawdzając dane właściciela.
Jeśli już padniemy ofiarami cardingu, jak najszybciej powinniśmy zgłosić zaistniały fakt na policji oraz w naszym banku. W takim wypadku należy niezwłocznie zablokować kartę płatniczą, aby nie narazić się na większe szkody ze strony carderów.
Ukradzione pieniądze możemy też odzyskać, uruchamiając procedurę chargeback. Działa ona m.in. wtedy, kiedy w naszej historii transakcji zauważymy błędy i opłaty, których nie wykonywaliśmy. W takim wypadku sytuację należy zgłosić w banku, który wyśle nam formularz reklamacji, a następnie wyjaśni pomyłkę ze sprzedawcą i rozpatrzy sprawę. Musimy jednak pamiętać, że zwrot pieniędzy na konto może potrwać nawet do kilku miesięcy.