Kuchenka gazowa niepodzielnie królowała w polskich domach przez wiele lat. Czy jej nowsze, elektryczne zamienniki to tylko chwilowa moda, czy też dni kuchenek gazowych są policzone? Jakie właściwie kuchenki mamy obecnie do wyboru, czym się różnią, ile kosztują i przede wszystkim – jak wybrać tę jedną jedyną, z którą zaprzyjaźnimy się na lata?
Na początek omówmy dobrze nam znaną kuchenkę gazową, która wciąż jeszcze dzierży miano najpopularniejszej opcji spośród wszystkich kuchenek. Najczęściej składa się z piekarnika oraz czterech palników, ale istnieją również same płyty gazowe – na przykład pod zabudowę albo w formie kuchenki turystycznej. Kuchenka gazowa z piekarnikiem dzieli się na trzy podtypy w zależności od materiału, z jakiego została wyprodukowana: najtańsze i najmniej efektowne wizualnie są kuchenki emaliowane. To kuchenki, które niespecjalnie dobrze komponują się z nowoczesnymi kuchniami, chociaż mogą pasować do aranżacji w stylu retro. Nieco droższe są dość eleganckie kuchenki wykonane ze stali nierdzewnej – ich srebrny kolor pasuje praktycznie do wszystkiego i są bardzo popularnym rozwiązaniem. I wreszcie kuchenki z blatem ze szkła hartowanego – jako jedyne spośród gazowych wyglądają naprawdę efektownie i nowocześnie. Są łatwe do czyszczenia, a szklana powłoka bardzo dobrze przewodzi ciepło. Mimo konkurencyjnych cen, są raczej rzadko spotykane w polskich domach. Tafla szkła może znajdować się pod palnikami lub nad nimi – w tym drugim przypadku kuchenka wygląda jak ceramiczna, a zużywa nawet do 50% mniej gazu niż tradycyjna kuchenka gazowa.
Jeśli chodzi o płyty elektryczne, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Najstarszym i najmniej ekonomicznym ich rodzajem są kuchenki z żeliwnymi polami grzewczymi, które nieco wystają ponad powierzchnię płyty. Pod warstwą żeliwa skrywają się spiralne grzałki. Tego rodzaju kuchenki nie mają zbyt wielu zalet i wychodzą już z użycia.
Płyty ceramiczne są o wiele bardziej nowoczesne, praktyczne i ekonomiczne. Pola grzewcze znajdują się na równi z płytą, dzięki czemu czyszczenie takiej kuchenki nie sprawia wielu problemów. Podgrzewa ona potrawy za pomocą spiralnych grzałek albo lamp halogenowych.
I wreszcie płyty indukcyjne – wyglądają podobnie do płyt ceramicznych i również zasilane są elektrycznie, ale różnią się diametralnie zasadą działania. Podgrzewają one potrawy dzięki zjawisku indukcji elektromagnetycznej. Dzięki temu ciepło wytwarzane jest bezpośrednio na dnie garnka, a sama płyta nie nagrzewa się zbyt mocno.
Wybór między kuchenką gazową a elektryczną nie jest jedynie kwestią naszego kaprysu. Kuchenka gazowa wymaga doprowadzenia instalacji gazowej, której w nowoczesnym budownictwie z reguły nie ma. Wówczas jedynym rozwiązaniem pozostawałaby butla gazowa, ale to rozwiązanie bardzo niekomfortowe, a nade wszystko niezbyt bezpieczne. Dlatego osoby posiadające mieszkanie w nowym budynku w zasadzie nie mają wielkiego wyboru – ich kuchenka musi być zasilana elektrycznie. Jeśli zaś budujemy dom i koniecznie chcemy mieć kuchenkę gazową, możemy pokusić się o podłączenie instalacji gazowej, ale musimy liczyć się z tym, że wyniesie nas to nawet kilka tysięcy złotych.
Osoby mieszkające w starszym budownictwie mają możliwość wyboru pomiędzy kuchenką gazową a elektryczną. Tu z kolei problemem może być jakość instalacji elektrycznej – niektóre kuchenki mogą potrzebować oddzielnego obwodu elektrycznego i specjalnych zabezpieczeń, a kuchnie indukcyjne zazwyczaj przyłącza się na stałe do instalacji elektrycznej. Warto więc kupno i montaż kuchni elektrycznej omówić najpierw ze specjalistą, aby zawczasu wiedzieć, jak się do tego przygotować.
Jeśli jesteśmy w tej komfortowej sytuacji, że nie ograniczają nas żadne techniczne wymogi, to jaką kuchenkę powinniśmy wybrać? Przede wszystkim taką, która odpowie na nasze potrzeby, a której ewentualne wady będziemy w stanie zaakceptować. Jakie są zatem plusy i minusy poszczególnych rodzajów kuchenek?
Kuchenka gazowa jest najtańsza i najmniej kosztowna w eksploatacji. Rzadko ulega awariom i można jej używać nawet w przypadku przerwy w dostawie prądu (co może mieć znaczenie szczególnie na wsiach). Jest też rozsądnym rozwiązaniem w starym budownictwie, w którym instalacja elektryczna jest mało solidna i nie ma przyłącza trójfazowego. Kuchenka gazowa pozwala na szybką zmianę temperatury i często posiada zabezpieczenie przeciwko zalaniu (w przypadku zgaśnięcia płomienia, dopływ gazu automatycznie się odcina). Można na niej używać praktycznie dowolnych garnków.
Kuchenka gazowa jednak nie jest wolna od wad. Przede wszystkim jest to mniej bezpieczne rozwiązanie – nieszczelność instalacji, nasza nieuwaga albo nieupilnowanie dziecka może skutkować tym, że z odkręconej kuchenki będzie się ulatniał gaz. Potrawy potrzebują sporo czasu na ugotowanie, a garnki są narażone na przypalenie. Trudno taką kuchenkę utrzymać w czystości, za to funduje nam brudzący, lepki nalot. I przede wszystkim, wymaga odpowiedniej wentylacji oraz podłączenia do gazu, którym nie zawsze dysponujemy. Warto też wspomnieć o tym, że większość kuchenek gazowych jest mało reprezentacyjna, więc do nowoczesnych kuchni może po prostu nie pasować.
Jeśli chodzi o kuchenki elektryczne, do wyboru mamy płyty żeliwne, ceramiczne i indukcyjne. Płyty żeliwne są tanie i proste w obsłudze. Ich zaletą jest również fakt, że można na nich używać różnego rodzaju garnków. Na tym jednak koniec zalet. Kuchenki elektryczne z żeliwną płytą są kosztowne w eksploatacji i mało wydajne. Niosą za sobą ryzyko poparzenia, bo długo się nagrzewają i długo stygną. Płytki mogą rdzewieć, a ich czyszczenie jest niezbyt wygodne. Kuchenki takie zazwyczaj nie są wyposażone w dodatkowe zabezpieczenia, a w przypadku braku prądu – nie działają. Najczęściej występują w postaci dwupłytowych kuchenek turystycznych, bez piekarnika, chociaż istnieją również modele czteropalnikowe z piekarnikiem.
Kuchenki ceramiczne są o wiele bardziej nowoczesne. Pola grzewcze znajdują się na równi z całą płytą, dzięki czemu czyszczenie takiej kuchenki jest o wiele bardziej komfortowe. Materiał ceramiczny jest odporny na obciążenie oraz zarysowania i doskonale przewodzi ciepło. Powierzchnia wokół pól grzewczych nie nagrzewa się. Są nawet o 60% bardziej wydajne od kuchenek gazowych. Niepotrzebna jest do nich instalacja gazowa ani specjalna wentylacja. Można na niej używać dowolnych garnków, o ile mają płaskie dno. Wyglądają efektownie i pasują do nowoczesnych kuchni. Minusy kuchenek ceramicznych? Są dość kosztowne i długo się nagrzewają oraz stygną. Wymagają instalowania gniazda trójfazowego i nie działają w przypadku przerw w dostawie prądu albo awarii instalacji.
Na koniec kuchenki indukcyjne. Zdecydowanie najnowocześniejsze rozwiązanie. Zapewniają nam oszczędność energii nawet do 25% w porównaniu ze standardowymi płytami ceramicznymi, są też bardzo wydajne, a potrawy są gotowe w odczuwalnie krótszym czasie (nawet 30%). Kuchenka indukcyjna umożliwia nam szybką zmianę temperatury na płycie i nie generuje żadnego osadu, jest też bardzo wygodna do czyszczenia – tym bardziej, że ciepło jest wytwarzane na dnie garnka, więc możemy czyścić płytę bez obaw o poparzenie. Jest odporna na zniszczenia i zarysowania oraz efektownie się prezentuje. Często wyposażona jest w dodatkowe funkcje, takie jak timer czy zabezpieczenie przed dziećmi. Nie wymaga instalacji gazowej ani specjalnej wentylacji.
Czy zatem posiada jakieś wady? Kuchenka indukcyjna to jednorazowo dość duży koszt – jest droga, w dodatku wymaga profesjonalnego podłączenia do instalacji elektrycznej i zakupu specjalnych garnków do indukcji (zwykłe garnki nie zadziałają – kuchenka się nawet nie włączy). Możemy się też spodziewać stosunkowo niewielkiego wyboru dostępnych modeli, przy czym znajdziemy zdecydowanie więcej pod zabudowę niż wolnostojących. Kuchenki indukcyjne są bardziej awaryjne od pozostałych rodzajów kuchenek. I podobnie, jak wszystkie inne kuchenki elektryczne – nie działają w przypadku braku prądu.
Istnieją również kuchenki mieszane. Modele kombinowane to nieczęste rozwiązanie, ale idealne na wsi, gdzie przerwy w dostawie prądu mogą zdarzać się dość często. W kuchenkach takich mamy zarówno płyty elektryczne (żeliwne), jak i palniki gazowe. Dzięki temu mamy możliwość gotowania nawet wówczas, gdy nagle zabraknie nam prądu albo gazu.
Innym rodzajem kuchenki mieszanej jest bardzo popularny model gazowo-elektryczny, gdzie płyta gazowa umieszczona jest nad elektrycznym piekarnikiem. To świetne rozwiązanie dla osób, które z jakiegokolwiek powodu wolą gotować na ogniu, ale też od czasu do czasu pieką. Elektryczne piekarniki – w przeciwieństwie do gazowych – umożliwiają nagrzewanie zarówno od dołu jak i od góry, co pozwala upiec naszą potrawę bardziej równomiernie i uniknąć przypalenia.
Najtańsze są oczywiście kuchenki gazowe emaliowane. Kupimy je już za ok. 400-500 zł. Natomiast sama płyta gazowa dwupalnikowa (bez piekarnika) to koszt od ok. 100-120 zł, a czteropalnikowa płyta gazowa pod zabudowę – od ok. 250 zł. Kuchenki ze stali nierdzewnej są nieco droższe. To popularne rozwiązanie będzie nas kosztowało minimum ok. 550-650 zł. Kuchenki gazowe z płytą szklaną mogą nas kosztować ok. 500 zł, a w przypadku wysokiej jakości szkła ceramicznego – od ok. 800 zł wzwyż.
Kuchenki elektryczne żeliwne również są niedrogie – można je kupić już od ok. 700 zł. Samą płytę dwupalnikową (czyli tzw. kuchenkę turystyczną) kupimy już nawet od 200 zł. Jednak ich użytkowanie jest dość drogie, bo są mało wydajne, a zużywają dużo prądu. Kuchenka gazowo-elektryczna – w zależności od materiału wykonania – kosztować będzie od ok. 700 zł do ok. 1500 zł.
Kuchenka elektryczna ceramiczna to już znacznie poważniejszy koszt, chociaż jest o wiele bardziej ekonomiczna od żeliwnej. Ceny samej czteropalnikowej płyty zaczynają się od ok. 600 zł, a cena wolnostojącej kuchenki z piekarnikiem to minimum ok. 1000 zł. Do tego trzeba ewentualnie doliczyć koszt podłączenia odpowiedniej instalacji elektrycznej.
Płyta indukcyjna to zdecydowanie największy jednorazowy koszt, chociaż koszty eksploatacji go wynagradzają – są niewiele większe od kosztów użytkowania kuchenki gazowej. Ceny czteropalnikowej płyty indukcyjnej zaczynają się od ok. 900zł, a kuchenki indukcyjne z piekarnikiem to koszt od ok. 1700 zł. Nadające się do nich garnki kupimy za minimum ok. 170 zł za komplet.